Z okazji zakończenia sezonu. Lotnisko jest położone w górach niedaleko Ostravy. Z nieba okolica wygląda pięknie!

Dziwne wrażenie, gdy przy starcie na wprost jest góóóóóra
Zachwyt wzbudził drewniany model
którego nie widzieliśmy w locie, bo pojechaliśmy obejrzeć pobliską tamę i zalew

I kośiółek
który widać z całej okolicy
Potem impreza do późna. Ale jak dla mnie najlepsza była niedziela. W hangarach odkryłam prawdziwe skarby
Gdzieś z tyłu zapomniany i zakurzony skrył się nawet Zlin 40
I Delfin. Niektóre z tych skarbów latały

Był też krótki (wszystko przez ten wiatr
) locik nowym eurostarem. Ale najlepsze było na pożegnanie
W drodze powrotnej podziwialiśmy piękny zachód słonka


Most Piłsudskiego
Pan Kopernik
Rynek. No dobra, Rynek Staromiejski 
ulica Szeroka
Okrąglak
Dwór Artusa
Nie ma to jak zajadać rogale marcińskie na deszczu 
Po koncercie tradycyjnie cudne fajerwerki 




Deszcz czasem daje ciekawe efekty
Na koniec jeszcze niespodziewana wizyta w muzeum motoryzacji. Muzeum już nie ma, zamiast niego jest wielka dziura
i taki widok




































