Miesięczne archiwum: Październik 2012
zima przyszła
Niedawno pisałam, że przyszła jesień. Teraz już zimna rozgościła się na dobre…
wóz strażacki
Dawno już chciałam mu zrobić fotkę. Super jest!
Poznań by night
przejazdem
Pałac Kwileckich we Wróblewie. Kiedyś był tu zdaje mi się, jakiś ośrodek pomocy społecznej czy coś, teraz nie tylko pałac, ale i ogromny teren wokół, przejął prywatny właściciel, który pałac remontuje. Z rozmachem, trzeba przyznać. Więc dobrze było go zobaczyć, póki jeszcze się da. Mimo, że cały w rusztowaniach. Pałac, nie właściciel
Tuż obok pałacu jest kapliczka, trochę starsza niż sam pałac
A skoro remont, to i takie stwory spotkać się da
W Dobrojewie pałac się niestety nie zachował. Zostały tylko dwie oficyny
brama, studnia, spichlerz i gorzelnia. I inne zabudowania
Oraz przepiękna aleja, która prowadzi do pałacu
Na temat samego pałacu tak na szybko ciężko jakiekolwiek informacje znaleźć.
W sąsiednim Wierzchocinie też widać, że jakiś majątek był. Niestety ten miał mniej szczęścia, bo zachowała się tylko wielka murowana stodoła.
No i smutno mi się zrobiło, jak zobaczyłam kościół poewangelicki w Sierakowie. Ostatnio był w ruinie kompletnej, ale stał, teraz jedna ściana runęła całkowicie. Szkoda.
jesień przyszła
nocne harce
Klimat był niesamowity…
wellcome home :)
Sardynia 2012
Miało nie być w tym roku wakacji, a jednak! Happy
Myślę, że pisać za wiele nie potrzeba, widoki i kolory mówią same za siebie!
Na początek Isola Rossa
Potem Santa Teresa
z przepiękną plażą Rena Bianca
Piękne jak marzenie plaże były zresztą na każdym kroku
Była też wycieczka na sąsiednie wyspy: Caprera
i La Maddalena
Odwiedziliśmy też piękny przylądek Capo Testa ze skałami, po których można było łazić do woli
i dwoma latarniami morskimi
i kolejną śliczną plażą, na którą można się było dostać najpierw schodząc stromą dróżką w dół, a potem przez skały. Ochrzciliśmy ją jako Rena d’Oro
A tak było wieczorem:
Dla mnie hitem okazała się Capo d’Orso. Nie dość, że widoki powalają, to jeszcze wieje tak, że ustać się nie da. Mogłabym tak cały dzień na tym wietrze Radocha była nieziemska!
Oto niedźwiedź we własnej osobie
Ostatni dzień spędziliśmy na kolejnej pięknej plaży Rena Majore