magic hour

magic hour

magic hour

Te fotki nie wymagają komentarza ;) Co za widok!

w szopie

w szopie

pkp

A że wtedy już znów siąpiło… to jest i tak

na obrotnicy

na torze

Najbardziej lubię, gdy w szopie jest właśnie tak…

szopa

Gdy tłumy już znikły, gdy parowozy odpoczywają po całym męczącym, ale przecież cudowonym dniu… To było ich święto…

w szopie

Wcześniej było ‘przedstawienie’, bo chyba inaczej tego w tym roku nie dało się nazwać ;) I… przepiękne fajerwerki! :)

fajerwerki

fajerwerki

fajerwerki

fajerwerki

fajerwerki

Dobranoc :)

dobranoc

Ależ nie, nie, to jeszcze nie koniec fotek ;)

Parada Parowozów 2013

Kolejna parada parowozów za nami. Jubileuszowa, bo dwudziesta. Tyle lat to już trwa, nie do wiary! Pojechałam, oczywiście ;) Pogoda nie dopisała, zmarzłam okropnie i zmokłam. Nie raz ;) Ale, jak zwykle, warto było!!! Zobaczcie sami, na taki widok aż mi się wszystko w środku cieszy :D

parada parowozow

W tym roku było aż 14 parowozów, jupiiiii! Fotki w kolejności, jak jechały, nie będę żadnego faworyzować, bo wszystkie są przepiękne i wyjątkowe!
No to start: 01 509-8 z Cottbus

01 0590-8

Gwiazda ze Słowacji, 498.104 zwany Albatrosem

464.008

Napędzany mazutem stary znajomy 18 201 z Cottbus

18 201

Tkh 05353

tkh 05353

23 1019 z Cottbus

23 1019

Tkh 49-1 z Chabówki

tkh 49-1

Piękność z Czech 464.008

464.008

Nasze kochane Oelki Ol49-59

Ol49-59

i Ol49-69

ol49-69

Tkt48-18 z Jaworzyny

tkt48-18

Miałam nie faworyzować, ale gdybym miała wybierać, to po tęsknocie za Petuchą, Ty42-107 podobał mi się najbardziej. Też z Chabówki

ty42-107

Tkt48-191 z Chabówki

tkt48-191

Najstarszy parowóz Ol12-7 z roku uwaga uwaga 1912! :)

ol12-7

I 52 8177-9 z Berlina

52 8177

Mam nadzieję, że ta wzrostowa tendencja się utrzyma! Bo rok temu trochę już było smutno…
Wybrałam sobie nieco inne miejsce na fotki niż zwykle. Dla odmiany. Dobrze, że jednak nie zachciało mi się iść na górkę, parowozy ledwie do niej dojechały…

parada parowozow

Są ludzie, którzy przyjeżdżają co roku. Mimo, że ich nie znam osobiście, to bardzo miło ich spotykać. Mają ten sam błysk lekkiego kolejowego szaleństwa w oku ;) I po tym łatwo ich poznać, nawet jeśli widzę kogoś po raz pierwszy :)

tkt48

A żeby nie było tak różowo, to powiem, że nie podoba mi się bardzo fakt, że ta impreza robi się z roku na rok coraz bardziej dla mediów i dla vipów, a nie dla ‘zwykłych, szarych kolejowych świrów’ ;) Smutne to :( Nie daje się już zrobić normalnych fotek ciuchci na obrotnicy, bo wszystko zasłaniają rusztowania dla TV… To tylko mały przykład.

tkt48

Po paradzie, jak nigdy poszłam zobaczyć miasto, bo jak dotąd Wolsztyn to dla mnie tylko okolice parowozowni ;) Na rynku znalazłam super fontannę ;)

fontanna

Wieczorem też było ciekawie, ale o tym w następnym wpisie :)

tyyyyle Antków :D

Dawno chciałam już to zobaczyć. I tym razem w końcu ten zamiar zrealizowałam! :)

antki

Widok jest przepiękny!!!

antki

Przy okazji poznałam ekipę, była impreza do późna.

antki

A potem Antki poleciały na wschód…

cobra

Za to po południu przyleciały trzy Extry :)

extry

Jak już pod wieczór stwierdziłam, że robi się nico zimno i chyba czas wracać, to spotkałam jeszcze kumpla i przegadaliśmy trzy godziny, podziwiając takie widoki :)

paralotnie

w pogoni za Piernikiem

Dziś zerwałam się, jak dla mnie, bladym świtem. A wszystko przez Piernika, czyli parowóz jadący do Torunia… Warto było!!!
Najpierw zaczaiłam się na niego po drodze. Czekałam nieco dłużej niż się spodziewałam, ale w końcu znajomy gwizd i dźwięki było słychać już z daleka. Potem, jak zawsze na horyzoncie pojawił się dym…

parowoz

i w końcu sam pociąg :D

parowoz

Pogoniłam za nim do Gniezna, gdzie był stop i można było odwiedzić dawną lokomotywownię. Super!

obrotnica

Były Bamberki

bamberki

i pamiątkowe fotki

pamiatkowa fotka

parowoz

O parowóz trzeba dbać :)

oliwienie

parowoz

W nocy siedziałam w hangarze dłubiąc przy antku. Wiedziałam, że Piernik powinien wracać. No i usłyszałam charakterystyczny gwizd. Zdążyłam jeszcze pomachać mu na dobranoc :)

parowoz