dwudniowe wakacje :)))

Ale za to jakie! To były cudowne dwa dni! :D Poczynając od faktu, że pociąg się nie popsuł ani nie miał opóźnienia ;)

morze

Fale w morzu były cudowne! Tak się z nimi można było pobawić, że nie czuć było w ogóle zimna ;)

falefale

Do tego blask słonka w rozpryskujących się kropelkach. I migotki na brzegu :)

migotki

I spacerek na zachód :) I plaża oglądana z góry :) :) :)

plaża

I jeszcze pyszny gofer na kolację :) Z bitą śmietaną i jagodami :) A na koniec prawie już maksimum Perseidów :D

Drugi dzień był równie cudny :) Prawie pusta plaża o poranku, spacerek na wschód, trochę lenistwa :)

plaża

Pyszna rybka na obiad.Tam na dole ;)

antek

I dzikie wyścigi samochowdowe. Też bym tak chciała umieć! Tylko że nie mam pięciu par opon do zdarcia ;)

wyścigi

I znów morze i znów jeżdżenie na falach :)

lotnisko

A potem… Antek na tle wybrzeża! Co za piękny widok!!!

antekantek i kołobrzegantekantek i bałtyklądowanie

Było SUPER!!! :)

już na ziemii

 

chmurki i samolot

Po chmurkach zostało tylko wspomnienie, bo oczywiście nie miałam aparatu z sobą ;) A były super, wysokie cbki i kalafiorki na tla zachodzącego słonka. I na wschodzie też były. I na północy. No cóż, fotki będą innym razem, a dziś samolot spotkany przedwczoraj o świcie :) Nie mam wielkiej, długiej i grubej lufy, więc jakość jest jaka jest, ale co tam ;)

samolot

cudny weekend w EPWS :)

Super było! Choć jestem chyba jedyną zadowoloną osobą z całej ekipy ;) Prowadziłam rogatego stwora ;) spędziłam bardzo miły wieczór w bardzo miłym towarzystwie, poznałam fajne osoby. Plus spotkania z niektórymi osobami ze starej piknikowej ekipy. Bardzo pozytywnie!

Aparat wyjęłam tylko dziś, raptem na dwadzieścia minut, a ile fot! :)

zlin 50 SP-AUCzlin 50 SP-AUCzlin 50 SP-AUCzlin 50 SP-AUCzlin 50 SP-AUCzlin 50 SP-AUCzlin 50 SP-AUCzlin 50 SP-AUCNa zielonej trawce :)

zlin 50 SP-AUC

wojtek krupa

burza i NEH :)

Wczoraj rano obudziła mnie burza. Super była! Jak przeszła, to po drodze jeszcze ją dogoniłam. A taki piękny widok zastałam na lotnisku…

antekPotem naprawianie Antka i lot do EPLS na piknik. Super było! Znów Red Bullsi i Kaman latający całkiem nisko nad publicznością, o wiele lepiej niż w Ostrowie! I jeszcze lot z powrotem :) To był cudny dzień!!!

Fotki z pikniku nie wiem kiedy, ostatnio prawie nie tykam kompa, bo lato w pełni i jest bosko, ale wrzucam kolejny cudny widok tego dnia, jak widzę takie coś, to na buzi pojawia mi się wielki uśmiech :D

antkiantki

Zlot Gigantów 2012

Impreza imprezą, ale dla mnie to był bardzo miły dzień! Wystarczy wsiąść do Antka, nawet na te dziesięć minut razy dwa i już buzia się śmieje :D

an-2

an-2Późnym popołudniem nad lotniskiem szwędał się Mi-24. Dość dziwna była świadomość, że tym razem to wcale nie pokazy ani nawet ćwiczenia…

to był bardzo fajny dzień!

Rano pobudka po szóstej, ale co tam. Kurs na EPPW.

Cieszę się bardzo, że tam pojechałam, mimo, że teraz stacjonują tam już ‘tylko’ transportowce. Ale siedziałam w Bryzie :) Pierwszy raz, bo na pokazach są zawsze pozamykane. Fajna jest. W Herculesie też siedziałam :)

herculesy

Szkoda tylko, że symulatora nie widzieliśmy. Ale za to byliśmy na wieży (identyczna jak na Krzesinach) i mamy pamiątkowe fotki przy Su-22, tam są one pięknie odmalowane.

su-22su-22 Z tyłu kryje się też Su-20.

su-20

Byliśmy też w miejscu, gdzie odczytuje się czarne pomarańczowe skrzynki. Bardzo to ciekawe! Lotnisko jest super, wielki teren i prawie pusty, z ogromnym potencjałem.

W samym Powidzu jest ładny kościół i koźlak, którego stan niestety to ruina, a szkoda.

Ponieważ zdaje mi się, że nad Jeziorem Powidzkim jeszcze nie byłam, choć nazwy typu Skorzęcin są mi doskonale znane, pojechałam jeszcze do Przybrodzina.

łabędź

Przez całą drogę towarzyszyły mi tory wąskotorówki, która prowadzi na plażę w Przybrodzinie, gdzie tory giną wśród zielska. Nie wiem, czy ta kolejka jeździ latem, ale jeśli nie, to warto by ją reaktywować, bo trasa jest malownicza.

Ponieważ dzień był pochmurny i dość chłodny, nad jeziorem nie było prawie nikogo. Sama plaża jest bardzo ładna, choć myślałam, że większa. Za to w pobliżu jest pomost należący do wojska, nieprzyzwoicie czysty, z wycieraczkami przy każdym miejscu postojowym ;) i ładnymi jachcikami. Fajnie tam było usiąść, mimo zimna, poczuć wiatr we włosach i posłuchać, jak wanty dzwonią o maszty…

pomost Oprócz jachtów są też rowery wodne :)

rowery wodnerowery wodne I pomosty ginące wśród trzcin.

pomost

Z powrotem jechałam na pełnym luzie, nie spiesząc się nigdzie. Opłotkami, łaciatymi wąskimi dróżkami, przez zielone pola i łąki pełne dmuchawców i kaczeńców, wśród alei drzew. Pięknie!

Zatrzymałam się na chwilę w Czerniejewie, gdzie jest pałac. W ogóle w okolicy pełno dworków i pałaców, bocznych dróżek i drogowskazów, za którymi chciałoby się podążyć tak po prostu. Zdecydowanie warto tu przyjechać na dłuższą wycieczkę!

A na piękne zakończenie dnia jeszcze trening Żelaznych :)

ga żelaznySP-AUD