wena na pieczenie

Wczoraj jakaś wena mnie naszła na pieczenie… Jeżyki, ślimaczki, jeszcze na bezy się szykowałam, ale czasu nie wystarczyło ;) Ślimaczki były po raz pierwszy i są pycha! :)

ślimaczki

2 myśli nt. „wena na pieczenie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>